Delivers days:)
Wczorajszy dzień można nazwać dniem przesyłek, rozdzwoniły się telefony z przesyłkami jedne przyszły na budowe a inne do mojej pracy - także już nie pamietałam co kto zamawiał...
Ale po kolei: przyjechaly moje płytki do łazienkicudeńko - już nie mogę się doczekać jak się będą prezentować na ścianach,
przyjechala jeszcze wyczystka do komina - o której zapomnieli moi budowlancy więc trzeba było domówić;
no i jeszcze jakieś zawory pływakowe do stelaży podtynkowych, które kupilismy w LM a były niekompletne, ale producent się zreflektował i dosłał nam na budowe i teraz wszystko jest ok.
Człowiek jest szczęśliwy jak wszystko gra, bo już dosyć ma tych niedoróbek i ciągłego poprawiania...
Łazienkowe płytki:
jakośc opakowan pozostawia wiele do życzenia, ale po sprawdzeniu płytek tylko kilka ma lekko uszkodzone rogi, ale to są chyba minusy zamawiania przez internet;
tak to mniej wiecej będzie wygladalo na scianach;
i moje ulubione dekorki - tu dwa złączone razem