Wczorajszy dzień był naprawdę udany, pogoda wspaniała, wiosna wkracza na salony,już ją widać i słychać szczególnie na naszej działce...
Od samego rana ruch na działce : po pierwsze ekipa zaczeła wykopy, po drugie od razu w ten sam dzień zjawili się geodeci i ostro zabrali się do pracy wbijając swoje paliki, w końcu mogę sobie zacząć wyobrażać wielkość mojego domku...miło mieć świadomość ze coś w koncu zaczeło się kręcić, byle do przodu.
W tym tygodniu w środę elektryk podłaczył nam budowlaną skrzynkę i wręczył klucze do naszej skrzynki i pstryk prąd popłynął...teraz tylko czekać na rachunki...kolejny krok do przodu.
No i jeszcze późnym popołudniem podpisaliśmy umowę kredytową, więc finanse też są zabezpieczone...